Forum www.fliegera.fora.pl Strona Główna

 Zmiany w spółdzielniach są konieczne.

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
admin
Administrator



Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z ul.Fliegera

PostWysłany: Wto 23:11, 23 Kwi 2013    Temat postu: Zmiany w spółdzielniach są konieczne.

Zmiany w spółdzielniach są konieczne. Przede wszystkim przejrzystość

Filip Łobodziński 2013-04-18,

Konieczna jest nowa ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych. Taka, która służy członkom, a nie prawnikom zbijającym kokosy na interpretacjach nieostrych terminów.

Najważniejsze jest umocnienie praw właścicielskich w spółdzielni mieszkaniowej. Już połowa mieszkań spółdzielczych w Polsce jest wyodrębniona w pełną własność. Ten trend narasta i jest nieodwracalny. Właściciel wyodrębnionego mieszkania nie odda go z powrotem spółdzielni. Dlatego niech nowa ustawa potraktuje z szacunkiem konstytucyjne prawo własności i zagwarantuje mi prawo stanowienia o mojej własności.

Nawet pod przymusowym zarządzaniem moją własnością przez spółdzielnię chcę mieć realny wpływ na sposób sprawowania tego zarządu i na koszty, jakimi mnie SM obciąża. Aby tak było, nowa ustawa o SM winna importować wiele przepisów z przejrzystej i krótkiej ustawy o własności lokali.

Z tytułem prawnym do lokalu musi też być związane członkostwo. Dziś zarząd może pozbawić członkostwa za "działanie na szkodę spółdzielni". To mętne, pojemne określenie służy lokalnym mandarynom do usuwania tych, którzy chcą zgodnie z prawem poznać dokumenty i odważnie stawiają pytania o zarządzanie. Nowa ustawa musi odebrać prezesom, którzy ze swej pracy uczynili władzę, możliwość nadużywania represji wobec "niewygodnych" dla nich członków.

Strona internetowa to obowiązek

Potrzebna jest też ustawowa przejrzystość funkcjonowania spółdzielni.

Po pierwsze zatem - ścisły zapis: "Spółdzielnia mieszkaniowa prowadzi stronę internetową, na której zamieszcza ". Dziś niektóre spółdzielnie nie aktualizują lub nawet nie zakładają stron [link widoczny dla zalogowanych] Brak strony może być sygnałem, że ktoś chce ukryć własne lenistwo, nieudolność albo nieuczciwość.

Gdy strony nie ma, zarząd może żonglować dokumentami, wyjmować je z szuflad jak asy z rękawa. Strona WWW pomaga też poznać np. sprawozdanie finansowe przed walnym zgromadzeniem, na którym mamy je przyjąć. Kto na walnym podczas odczytywania sprawozdania nie zgubi się przy dziesiątej kwocie z kilkuset tam podanych? Zatwierdzanie jest wtedy fikcją.

Fundusz remontowy to nasze pieniądze, jedynie powierzane zarządom. Dlatego chcę wiedzieć, jaką kwotę na remonty ma nieruchomość, w której mieszkam. Chcę też, żeby na koniec roku SM rozliczała poniesione tu wydatki remontowe.

Za to gdy trzeba będzie sfinansować zaakceptowane przez mieszkańców prace remontowe na kwotę wyższą niż stan ewidencji mojego FR, decyzja o wewnętrznej pożyczce z FR innej nieruchomości winna być jawna dla wszystkich płatników w SM.

Pensja prezesa zawsze jawna

Przejrzystość jest nieodzowna, bo dotyczy ogromnych pieniędzy. Wiceminister infrastruktury Piotr Styczeń mówił w Sejmie o wielomiliardowym majątku, jakim zarządzają spółdzielnie mieszkaniowe, powstałym z wpłat członków. SM to podmioty z dziwnie niedookreślonym statusem własności, ale NIK nie ma tam wstępu. Dziś kontrolują je - utrzymywane także z członkowskich pieniędzy - związki rewizyjne i/lub Krajowa Rada Spółdzielcza. Powiązania, często osobiste, tych organizacji z lobby prezesów sprawiają, że tzw. lustracje nie są gwarancją rzetelnej kontroli. Prezes prezesowi oka nie wykole.


Podyskutuj na naszym forum: Co sądzisz o proponowanych zmianach w spółdzielniach?

Słuszne więc, by audyty przeprowadzali lustratorzy spoza KRS, wyłaniani przez gremialne ciało, gdzie KRS miałaby tylko część głosów. Ustawa musi nałożyć rygory realizacji wniosków polustracyjnych. Po co wydawać duże pieniądze na obowiązkowy audyt, skoro płynąca z niego ocena bywa lekceważona? Trzeba też wzmocnić uprawnienia resortu, by skargi członków spółdzielni na zarządy mogły skutkować efektywnymi kontrolami ministerialnymi. Konieczne są nowe zasady kontroli oraz znaczne zwiększenie odpowiedzialności zarządów.

Prawo wglądu we wszelkie dokumenty, także księgowe, należy dać wszystkim, którzy przekazują zarządowi swoje pieniądze - także właścicielom bez członkostwa, skoro płacą spółdzielni za administrowanie i utrzymanie budynku, w którym mieszkają. Niepojęte, by organ obracający wielkimi kwotami nie swoich pieniędzy mógł to czynić bez uważnej kontroli ze strony płatników.

Z tej samej racji zarobki zarządu SM muszą być ustawowo jawne, a w opłacie eksploatacyjnej mają być wyszczególnione kwotowo wszelkie składowe kosztów, w tym płace.

Odspawać zarząd od stołków

Oczekuję, że nowa ustawa zakaże pracownikom SM i ich bliskim zasiadania w radzie nadzorczej. Że zakaże świadczenia przez pracownika SM pracy na rzecz innego podmiotu w zakresie choćby częściowo merytorycznie lub czasowo pokrywającym się z jego pracą w mojej SM. Czy to normalne, że pełnoetatowy administrator spółdzielni jest równolegle prezesem dwóch innych spółdzielni?

Niech nowa ustawa zapobiegnie przyspawaniu zarządów do stołków. Prezes, który np. przegra z członkami dwa procesy, niech żegna się z posadą. Mamy kadencyjne RN, może skopiować to wobec zarządów? Higieniczny byłby wybór nowego prezesa zarządu w wyborach powszechnych poprzedzonych kampanią wyborczą. Po roku, przed udzieleniem mu absolutorium, łatwiej będzie można rozliczyć go z wyborczych obietnic.

"Wola spółdzielców" = święty spokój

Warto o dobrą ustawę zabiegać. Na razie w mediach najgłośniej słychać histeryczny głos tylko jednej strony - funkcjonariuszy KRS czy ZRSMRP. Jaki punkt widzenia mają te zhierarchizowane organizacje? Nie one przecież mają być podmiotami projektowanej ustawy, tylko my, zwykli ludzie.

Swoją drogą, jeśli KRS tak zaciekle zwalcza proponowane regulacje, to warto na nie spojrzeć szczególnie przychylnie

Do posłów apeluję, by w nowej ustawie unikali formuł: "jeśli statut nie postanowi inaczej" lub "spółdzielnia może". Statuty SM mają być zgodne z ustawą, a "spółdzielnia ma obowiązek", kropka. Podobnie proszę, by posłowie nie zawracali sobie głów argumentem o pozostawieniu wielu spraw tzw. woli spółdzielców. Jak słusznie pisał cieszyński weteran batalii o dobrą spółdzielczość, nie ma żadnej "woli spółdzielców". A jeśli jest, to zawiera się w słowach "święty spokój". Ustawę piszą państwo jako narzędzie dla tych, którym nie jest wszystko jedno.

Najlepsza ustawa nie będzie lekiem na całe zło. Wszystko zależy od tego, co z nią zrobią sami spółdzielcy. Ilu umie stawiać pytania? Ilu umie liczyć? Spółdzielco, odchodząc od kasy, zerkasz na paragon. Dlaczego nie zerkniesz na twoje rachunki w spółdzielni? Warto! Oto niedawny przykład z Koszalina.


Podyskutuj na naszym forum: Co sądzisz o proponowanych zmianach w spółdzielniach?



Zarządca mówi, że woda zużyta w 2012 r. na części wspólne kosztowała 908 zł. Czyli wylano tam 132 tys. litrów [908 zł : 6,86 zł (cena m sześc. wody) = 132 m sześc.]. Dzielimy to przez 252 dni robocze i dostajemy 52 wiadra 10-litrowe wody dziennie na umycie dwóch klatek schodowych. Absurd. Wystarczy porachować, wtedy nikt nam nie wmówi bzdury.

Dlatego warto liczyć i stawiać pytania, a nowa ustawa niech da spółdzielcom do tego twardy i bezpieczny grunt.




Tekst pochodzi z serwisu:

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.fliegera.fora.pl Strona Główna -> W Gazecie Wyborczej cały tydzień o spółdzielniach. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gGreen v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin