Forum www.fliegera.fora.pl Strona Główna

 Spółdzielnie czy wspólnoty?

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
admin
Administrator



Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z ul.Fliegera

PostWysłany: Wto 22:59, 23 Kwi 2013    Temat postu: Spółdzielnie czy wspólnoty?

Spółdzielnie czy wspólnoty?
Co sądzisz o rewolucji
Marek Wielgo 2013-04-16,

Jest takie powiedzenie: jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz. Dlatego apelujemy: jeśli jesteś mieszkańcem spółdzielni, a nie jest ci obojętny jej los, włącz się do naszej dyskusji!

Wierzymy, że ma ona sens, że państwa opinie (najciekawsze postaramy się zamieszczać w kolejnych wydaniach "Gazety Dom") będą obowiązkową lekturą dla posłów, którzy w tym roku decydować będą o losach spółdzielni mieszkaniowych.

W poniedziałkowej "Gazecie" zamieściliśmy informację o rewolucyjnych zmianach w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych, które zaproponowała grupa posłów Platformy Obywatelskiej. Chcą oni m.in., aby w spółdzielczych budynkach, w których choć jedno mieszkanie jest w pełni własnościowe (ma status prawa odrębnej własności), powstawała automatycznie wspólnota mieszkaniowa. Spółdzielnia stałaby się jednym z właścicieli lokali w takiej wspólnocie. To do nich należałaby decyzja o wyborze zarządcy (gdyby mieli większość, mogliby wybrać prywatną spółkę).

"Zależy nam, by spółdzielcy mieli większy wpływ na to, kto i w jaki sposób rządzi ich majątkiem" - zapewniają autorzy projektu. "Żeby właściciel wiedział, co się dzieje z jego pieniędzmi. Jak wyglądają przetargi na milionowe roboty" - dodają.

Problem w tym, że dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane. Zdaniem wielu specjalistów to przysłowie jak ulał pasuje do "rewolucji spóldzielczej", którą forsują posłowie Platformy. Niezależna ekspert Ewa Bończak-Kucharczyk zwraca uwagę na niedociągnięcia legislacyjne nie tylko projektu PO, ale także PiS i SLD.

Ewa Bończak-Kucharczyk przyznaje, że choć posłowie PO się od tego odżegnują, to tak naprawdę proponowana przez nich nowa ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych prowadzi do ich likwidacji. Pani ekspert nie broni spółdzielni. Uważa jednak, że uchwalenie tego typu ustawy powinna poprzedzić debata na temat celu i sensu ich istnienia. W przeciwnym razie wszelkie zmiany przepisów tylko pogłębią chaos prawny.

Faktem jest, że od 2000 r. spółdzielnie mieszkaniowe przeszły metamorfozę. Przede wszystkim w praktyce nie realizują już swojej podstawowej misji, jaką jest "zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych" swoich członków i ich rodzin. Jeszcze na początku poprzedniej dekady spółdzielnie budowały ok. 25 tys. mieszkań rocznie. W ubiegłym roku oddały ich do użytku niespełna 4,1 tys. Spółdzielnie w zasadzie niczym się nie różnią od deweloperów.

Ponadto w samych spółdzielniach nastąpiły zmiany własnościowe.

Według GUS w 2000 r. w zasobach spółdzielni było ok. 3,4 mln lokali, w tym ok. 1,2 mln o statusie lokatorskim. Ponad roku temu (ostatnie dane GUS pochodzą z 2011 r.) było ich już zaledwie ok. 338 tys. A to dlatego, że lokatorzy mogli je wykupić od spółdzielni na preferencyjnych warunkach.

Dodajmy, że spółdzielczych mieszkań o statusie własnościowym było pod koniec 2011 r. ok. 2,3 mln. Z tego wniosek, że prawie 800 tys. dawnych lokali spółdzielczych (głównie lokatorskich) zostało przekształconych w pełną własność (prawnicy nazywają ją prawem odrębnej własności). Słusznie więc wskazuje PO, że właściciele, w przeciwieństwie do lokatorów, chcą mieć większy wpływ na to, kto i w jaki sposób rządzi ich majątkiem.

Dane GUS świadczą jednak i o tym, że do uzyskania prawa odrębnej własności lokali nie palą się posiadacze spółdzielczych praw własnościowych. Dlaczego? Być może wielu nie widzi sensu wyodrębniania własności mieszkania ze względu na koszty notarialne. Tym bardziej że spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu i prawo odrębnej własności są tak samo zbywalne, czyli że można je sprzedać, zamienić, podarować dzieciom.

Są też pewnie i tacy, którzy nie mają większych zastrzeżeń do swoich spółdzielni jako zarządcy budynku. Wszak ci, którzy mają jej dość, mogą założyć wspólnotę już teraz. We wtorkowej "Gazecie" poinformowaliśmy, jak się to robi i czym jest wspólnota mieszkaniowa.

Chętnie poznamy państwa opinie na ten temat. Tym, których on do tej pory kompletnie nie interesował, polecamy wywiady z przewodniczącym Zgromadzenia Ogólnego Krajowej Rady Spółdzielczej Jerzym Jankowskim oraz prezeską Stowarzyszenia Poszkodowanych przez Organy Spółdzielni Mieszkaniowych "Temida" Leokadią Rybicką-Nau.

Tekst pochodzi z serwisu:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez admin dnia Wto 23:08, 23 Kwi 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.fliegera.fora.pl Strona Główna -> W Gazecie Wyborczej cały tydzień o spółdzielniach. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gGreen v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin